czwartek, 18 października 2012

Pulsoksymetria, koflator, czyli moje matczyne troski

Miałam zamiar położyć się dziś wcześnie spać, ponieważ wykonuję Wojtusiowi pulsoksymetrię. Jest to nieinwazyjna metoda oceny zawartości tlenu we krwi. Badanie to wykonuje się w przypadku podejrzenia niewydolności oddechowej, więc jest konieczne w przypadku SMA. Wykonujemy je w domu dzięki Hospicjum Dom Sue Ryder w Bydgoszczy,do którego zgłosiliśmy Wojtusia.
 
Bo w przypadku SMA walka toczy się nie tylko o każdy ruch chorego, ale również, a może przede wszystkim o jego każdy samodzielny oddech.
Wracając do mojej myśli wyjściowej: miałam położyć się wcześnie spać, bo badanie należy wykonać ciągiem przez 6 godzin w trakcie snu dziecka, więc na pewno będę miała pobudki, po 3 w nocy musze zdjąć czujnik z paluszka Wojtusia… Powinnam więc wcześnie zasnąć, żeby sie w miarę wyspać. Ale nie mogę spać. Za dużo emocji. Na początku miałam problem z włączeniem pulsoksymetru. Nie działał po naciśnięciu włącznika, a ja podniosłam już alarm z tego powodu, wysłałam już maila do Sue Ryder, żeby przysłali mi kolejny…, jednak z pomocą przyszła mi mama Precla (Gosiu, jesteś WIELKA, dziękuję!), podpowiadając, że może mamy źle włożone baterie, co na szczęście okazało się prawdą. Uff, odetchnęłam, podłączyłam, działa. Zobaczymy, jaki będzie wynik. Bez przerwy zerkam na wyświetlacz, nie wiem, jak dziś zasnę...

A skoro mowa o oddechu, to muszę sie przyznać, że od jakiegoś czasu sen z powiek spędza mi urządzenie zwane koflatorem (urządzenie umożliwiające w sposób nieinwazyjny oczyszczać drogi oddechowe u osób z niewydolnym odruchem kaszlowym). Nawet poprzedniej nocy obudziłam się o 4 nad ranem i moje myśli zaczęły krążyć wokół koflatora…
Wojtuś ma osłabiony odruch kaszlu, tzn. kaszle, ale delikatniej niż zdrowe dziecko. I stąd moje niepokoje, strachy, lęki, wszystko się skumulowało. Bardzo się martwię, że może coś przeoczamy, coś nam umyka...
Może powinniśmy już posiadać koflator? Czy to urządzenie jest niezbędne w przypadku SMA? Czy powinniśmy z jakimś specjalistą skonsultować kondycję oddechową Wojtusia, żeby uzyskać odpowiedź na powyższe pytanie? Czy posiadanie koflatora jest w jakimś stopniu uzależnione od wyniku pulsoksymetrii, którą dziś wykonujemy???
Może ktoś zna odpowiedź na moje pytania albo przynajmniej jest w stanie podpowiedzieć mi, gdzie powinnam je kierować?


1 komentarz:

  1. Niestety, nie jestem w stanie pomoc, ale mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos kompetentny i cie wesprze. Trzymajcie sie!!

    OdpowiedzUsuń