sobota, 22 lutego 2014

Ferie

Pierwszy tydzień już prawie za nami. Jedna połowa damsko-męska naszej rodziny spędziła go w górach, szusując po sztucznie naśnieżonych stokach iskrzących swą bielą wśród już prawie wiosennych szczytów gór. Wracają jutro, stęsknieni czekamy.



Druga połowa damsko-męska spędziła ten tydzień w domu, ja - z jednej strony troszkę leniwie, bo jednak obowiązków miałam mniej, a z drugiej, miałam czas, żeby wieczorami popracować nad swoją kondycją. Ciekawa jestem, czy zdołam utrzymać przyjęty rytm ćwiczeń:) Wojtuś - wróciliśmy do stałego rytmu rehabilitacji, poodwiedzaliśmy się z sąsiadami, zaliczyliśmy wizytę u fryzjera, oto jej efekt:


Było zatem spokojnie, cicho, troszkę leniwie. Przyszły tydzień natomiast - zważywszy na plany Oli niemal na każdy dzień - zapowiada się już zupełnie inaczej:)

1 komentarz:

  1. Nominowałam Waszego bloga do Liebster Blog Awards. Szczegóły na moim blogu:
    http://pysznewege.com/2014/02/28/nominacje-do-liebster-blog-award/ . Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń