sobota, 8 lutego 2014

Kaszlemy

Po trzymiesięcznym okresie błogiego spokoju i ogromnej radości, że tacy jesteśmy dzielni, bo nie chorujemy, dopadło niestety i nas. Najpierw Ola poskarżyła się na delikatny ból gardła, doszła chrypka i katar, a po kilku dniach przeszło sobie na Wojtusia. Tylko u niego doszła nieco podwyższona temperatura, trwająca całe szczęście tylko 2 doby i dołączył kaszel. I na razie kaszel mamy i się z nim męczymy. Prosimy zatem o mocne trzymanie kciuków, żeby nie trwał długo. 

2 komentarze:

  1. Wojtus prosimy kaszl jak najmniej, to w imieniu mamy zeby sie nie martwiła ;-) no i Twoim jak najbradziej, pozdrowka,ciocia Jola

    OdpowiedzUsuń