Przewodnim tematem dzisiejszego poranka był Święty Mikołaj i
prezenty zostawione przez niego tradycyjnie przy łóżkach dzieci. I teoretycznie na tym
miało się skończyć, ja jednak wiedziałam, że najprawdopodobniej jeszcze coś się wydarzy. W późnych godzinach popołudniowych dotarła do nas bowiem Wysłanniczka
Świętego Mikołaja z prezentami dla dzieci i – w jak wielkim byłam szoku – dla
mnie również! Wojtek – jak to dwulatek – prezent wziął chętnie i od razu
sprawdzał, co tam się w torbie ukrywa, nie wnikając w szczegóły skąd, co i jak,
od razu wydał dyspozycję wyjęcia mu całej zawartości. Ola natomiast z szeroko
otwartą buzią patrzyła na Wysłanniczkę, z nieskrywaną radością rozpakowała swój
prezent i przez cały wieczór nie mogła wyjść ze zdumienia, że Mikołaj zrobił im
jeszcze jedną niespodziankę dzisiejszego dnia.
Serdeczne podziękowania dla SMAKu Życia i Kredytów Chwilówek
za przeprowadzenie akcji, dzięki której Wojtuś stał się posiadaczem m.in. zestawu
zwierzątek, książeczki z magnesami, „malucha”, pluszowego misia, którego oczywiście
już kocha…, a Ola utwierdziła się w przekonaniu, że Święty Mikołaj jednak
istniejeJ.
Tu wielkie podziękowania dla Magdy za zorganizowanie akcji tak, żeby rodzeństwo
dziecka chorego na SMA również otrzymało prezent od Mikołaja (udało mi się
sprawnie, bez żadnych podejrzeń ze strony starszej pociechy, przekazać Wysłanniczce Mikołaja przygotowany
wcześniej przez nas prezent dla Oli).
buziaczki dla obdarowanych!
OdpowiedzUsuńto byłam ja Jola
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Joli od obdarowanych:)
Usuń