Mamy już wynik pulsoksymetrii.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności otrzymaliśmy go bezpośrednio od Dr.
Wachulskiego z Dom Sue Ryder, który wczoraj nas odwiedził. Wynik pulsoksymetrii - prawidłowy.
Kamień spadł z mojego serca:).
W związku z wczorajszą wizytą
miałam możliwość zadać Panu Doktorowi kilka pytań związanych z oddechem
Wojtusia. I wiem już, że urządzeniem, które musimy kupić już jest pulsoksumetr
(na razie wystarczy mały, nakładany na palec z czytnikiem na nakładce). Dobrze
byłoby mieć też pikflometr (urządzenie do pomiaru szczytowego przepływu
wydechowego (PEFR), przydatnego w kontrolowaniu czynności układu oddechowego – mam
nadzieję, że będę w stanie w jakiś sposób Wojtkowi wykonać nim badanie). Pikflometr
określi, czy Wojtek potrzebuje wspomagania odruchu kaszlu. Jeżeli okaże się, że tak, w zależności od wyniku pomiaru, mogą to być: wyłącznie metody
ręczne (tu będę musiała poprosić o instruktaż naszego rehabilitanta, Pana
Marka); metody ręczne oraz, niestety nie określę tego dokładnie, Pan
Doktor ma mi przysłać szczegółowe informacje na ten temat, w każdym razie
chodzi o urządzenie będące przerobionym workiem ambu, które również wspomaga
odruch kaszlu i chyba jest już dostępne w Polsce; wreszcie koflator, o którym już
wcześniej pisałam. Według Pana Doktora na koflator jeszcze mamy czas. A bardzo
szczegółowe informacje o samym koflatorze można znaleźć tu.
Na tej stronie znajdują się również informacje na temat urządzenia
wspomagającego kaszel, o którym mówił Pan Doktor.
Musimy również bardziej skupić
się na ćwiczeniach oddechowych, żeby wzmacniać póki co sprawny układ oddechowy
Wojtusia (dwulatka trochę jednak ciężko zachęcić do regularnej współpracy, więc robimy to, co się udaje). Dobrze byłoby również udać się do logopedy, który pracował z osobami
mającymi wyciętą krtań – taki logopeda będzie wiedział, jak pracować z
Wojtusiem, żeby nauczyć go maksymalnie wykorzystywać możliwości jego przepony.
No właśnie, może ktoś zna i może polecić takiego logopedę? (Warszawa –
najchętniej południowo wschodnia część miasta).
Bardzo dziękujemy Panu Doktorowi,
że znalazł dla nas czasJ.
no i działa :) gratulacje
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu :)
OdpowiedzUsuńZobacz - tutaj napisałem o bardzo fajnym i niedrogim pulsoksymetrze, który ma opcję rejestracji, np. w nocy, podczas snu - można to później wydrukować i przeanalizować: http://lgmd.andreovia.pl/lgmd.htm#oxymetr
Możesz sama okresowo robić Wojtusiowi takie pomiary i będziesz spokojniejsza :)
Cieszę się, że podoba moja strona :)
Pozdrawiam - Krzysiek
Witaj Krzysiek,
Usuńwłasnie dziś zamówiłam taki pulsoksymetr:
http://www.redmed.pl/pulsoksymetr-dla-noworodka-niemowlaka-dziecka-c5-zabka-p-66.html
Dr Wachulski mówił, żeby kupic koniecznie pediatryczny, dla małych dzieci. Więc taki znalazłam. Mam nadzieję, że sie sprawdzi. Ale jak Wojtuś podrosnie, chętnie skorzystam z proponowanego przez Ciebie.
Na Twoją strone trafiłam juz jakis czas temu, stopniowo zapoznaję sie z zawartą na niej wiedzą. Jest o czym poczytać. Chyba nigdzie nie znalazłam tylu informacji na temat koflatora.
Pozdrawiam, Asia