poniedziałek, 25 stycznia 2016

Lars Otto Bock

Długo wyczekiwany, ale już od miesiąca wreszcie jest - fotelik samochodowy Lars Otto Bock.

Siedzisko jak w naszej sprawdzonej Kimbie - duże, ale solidne, porządnie stabilizuje Wojtusia (Lars ma tak bardzo potrzebne Wojtkowi peloty boczne), który wreszcie nie narzeka, że pupa nie tak, plecy krzywo...

Poza tym, wyobraźcie sobie, jak trudne jest wkładanie do zwykłego fotelika samochodowego bardzo wiotkiego pięciolatka, któremu trzeba jedną ręką przytrzymać głowę i szyję a drugą włożyć pod pupę, potem ulokować dziecko w foteliku, poprawić kilka razy, żeby było prosto... Ogromne udogodnienie dla mnie w nowym foteliku to obrotowa baza, dzięki której dużo wygodniej włożyć do niego Wojtusia. 

Jest też podnóżek, dzięki któremu wiotkie nogi nie wiszą.

I dodatkowy bonus dla użytkownika - fotelik jest na tyle wysoki, że dzięki niemu Wojtek ma w samochodzie doskonałą widoczność:)




Zakup fotelika został sfinansowany m.in. środkami zgromadzonymi w ramach zbiórki 1% podatku - serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przekazali go w zeszłym roku Wojtusiowi.