niedziela, 11 grudnia 2016

Jak co roku - Gwiazdobranie

Kolejny już, tym razem dziesiąty, w Józefowie odbyło się dziś Gwiazdobranie i Dawanie, czyli Przedgwiazdkowy Jarmark Ogólnojózkowy, z którego dochód jest przekazywany niepełnosprawnym dzieciom z Józefowa, podopiecznym Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".

Jak co roku - mnóstwo atrakcji, wystawców, ludzi. Wojtek na Gwiazdobraniu był pierwszy raz, dotychczas uniemożliwiały mu to różne infekcje, które zazwyczaj przechodził w tym okresie. Do domu wrócił zadowolony, z torbami pełnymi fantów kupionych na loterii, prezentami od Fundacji oraz wrażeniami po spotkaniu z Myszką Norką i Paniami z Fundacji. 

Bardzo dziękujemy mieszkańcom Józefowa za tę niesamowitą inicjatywę!

Zdjęcia niestety, nienajlepszej jakości, a i modela dziś odpowiednio uchwycić było wyjątkowo trudno, ponieważ jak tylko próbowałam zrobić zdjęcie, zaraz słyszałam: "No mamo, chodźmy już na loterię...":)






piątek, 9 grudnia 2016

Narciarz

Minął prawie miesiąc, a ja zapomniałam napisać o tak ważnym wydarzeniu w życiu Wojtka, który, UWAGA! -  pierwszy raz w swoim życiu posmakował prawdziwego narciarstwa!

13 listopada na stoku narciarskim Szczęśliwice w Warszawie Pan Dominik z Active Therapy prezentował sprzęt narciarski dla osób niepełnosprawnych oraz udzielał informacji na różne pytania związane z możliwościami oraz korzyściami uprawiania narciarstwa przez osoby niepełnosprawne. Można było oczywiście zjechać i przetestować ten niesamowity sprzęt!

Chyba nie muszę pisać, że byłam bardzo zestresowana patrząc na Wojtka wjeżdżającego z Panem Dominikiem wyciągiem w górę i że byłam niesamowicie wzruszona widząc, czego doświadcza moje dziecko. Dla trwającego około minuty szaleństwa, niezapomnianych wrażeń i uśmiechu Wojtka naprawdę było warto!










piątek, 2 grudnia 2016

Gorset

Wojtek powinien koniecznie mieć gorset. Do tej pory, do stabilizacji tułowia stosowaliśmy taką ortezę, ale to decydowanie zbyt mało:



Marzyło nam się zrobienie gorsetu we Włoszech, ale jakoś tak nie mogliśmy się zebrać do wyjazdu, postanowiłam więc poszukać rozwiązania w Polsce. Nie było to wcale takie proste. Byłam już nawet zdecydowana wyjechać co prawda nie do Włoch, ale nieco dalej od miejsca zamieszkania. I kiedy tak rozmyślałam, zastanawiałam się, rozważałam za i przeciw, prosiłam Niebiosa o pomoc, bo niesamowicie się już w tym wszystkim gubiłam, a przecież chcę dla swojego dziecka jak najlepiej, nagle od poniedziałku wszystko potoczyło się w niesamowitym tempie. Poniedziałkowa wizyta u dr Agnieszki Stępień, Boski Oski i jego niesamowity gorset wykonany w... Polsce niemalże pod naszym nosem!, zupełnie przypadkowo a może był nam przeznaczony?? - wolny termin na dziś do ortotyka, który wykonywał gorset Oskara i którego - jak się okazało - bardzo polecała nam dr Stępień, jeszcze w turbo ekspresowym tempie zorganizowana na dziś wizyta u rehabilitantki, która koordynowała wykonanie tego gorsetu i po niej wizyta w Vigo w Warszawie. 






Uff, padamy od nadmiaru wrażeń i ze zmęczenia... Za miesiąc wizyta na przymiarkę. Mam nadzieję, że uda się tak, jak bardzo pragnę, żeby się udało. Że Wojtek wreszcie będzie miał gorset. Dobry gorset.

Wizyta u dr Agnieszki Stępień

W miniony poniedziałek udało nam się odbyć konsultację u dr Agnieszki Stępień w Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Orthos. Z wizyty jak zawsze wyszliśmy z zaleconym pakietem ćwiczeń, koniecznie na kontrolę głowy, zwichnięty staw biodrowy i skrzywiony kręgosłup. I z pilnym zaleceniem wykonania gorsetu oraz wskazówkami dotyczącymi jego wykonania. No właśnie, ten potrzebny gorset, którego jeszcze nie mamy... O nim będzie kolejny wpis.